- Dzień dobry Królewno! –
krzyknął Max.
Czy oni zawsze tak muszą krzyczeć jak się witają lub żegnają?
- Hej, myślałam, że o tej porze
jeszcze śpicie.
- Tom głupek nas obudził –
skarżył się Jay.
- No co, nudziło mi się.
- A tobie jak się spało? –
zapytał Seev.
- Dobrze, nawet się wyspałam.
- My wczoraj późno wróciliśmy,
więc żeby się wyspać przydałoby się jeszcze trzy godziny – żartował Seev.
- Co dziś na śniadanie? – pytał
Jay.
- Naleśniki! – dobiegł głos z
kuchni.
- Mniam – oblizał się Tom.
- A brzuch? Boli? – zapytał
mnie Nathan.
- Na razie nie, ale zaraz
pewnie zacznie - uśmiechnęłam się.
Powoli usiadłam na krześle.
Trafiło mi się miejsce między Tom’em, a Jay’em. Naprzeciwko siedział Nath. Po
chwili Marta podała naleśnikl Oczywiście musiały być sztućce. Nie mam nic do
wychowania, ale żeby tak do naleśników? Zaczęliśmy jeść. Chłopaki sprawnie
posługiwali się „przyrządami”, a ja jak głupia gapiłam się w mój talerz. „A co
mi tam” – pomyślałam i wzięłam naleśnika do rąk. Wszyscy dziwnie na mnie
popatrzyli.
- No co, u mnie w domu
naleśniki jemy rękami - uśmiechnęłam się.
- Ale, jak? – pytał Siva.
- Normalnie, bierzesz w obydwie
ręce i jesz – śmiałam się.
Chłopcy zrobili to, co ja.
- Tylko jedną rękę trzymajcie
dalej, żeby wam dżem... – w tym momencie cała zawartość naleśnika wypadła na
talerz Jay’a – nie wyleciał, hahaha.
- Bardzo śmieszne – powiedział
chłopak.
Zaczęliśmy jeść. Naleśniki były
pyszne. Po dwóch gryzach zaczął mnie boleć żołądek. Odłożyłam „danie” na talerz
i złapałam się za brzuch.
- Wszystko okej? – zapytał Tom.
- Tak brzuch mnie tylko trochę
boli – skrzywiłam się.
Ból był nie do zniesienia. To nie były mięśnie, lecz sam
żołądek. Zaczęłam kaszleć, gdy nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i
zemdlałam.
________________________________________________________
Wiem, zabijecie mnie za to, że taki krótki ;( ;( ;/ proszę o szybką i bezbolesną śmierć ;( ;( tłumaczę się tym, iż w następnym będzie się duuuużo działo, więc proszę o wybaczenie, błagam na kolanach! :(
Dedykuję ( mimo iż krótki ):
Anku ;D w zamian za to, iż nawóz krótki zdradzę, że o operacji i w ogóle wszystko co z nią związane wyjaśni się w 21 rozdziale ( wybacz mi ;( ) ;*** Kocham moją Roślinkę!
zintol14 nasze ekscytujące rozmowy mości panno na GG ^^ sukienkę na ślub prawie kupiłam Kocham Cię ;***
Kinia*** że od początku czyta i podoba się takiej pisarce jak jej ;***
oraz dla wszystkich którzy pod ostatnim postem dodali koma ;***
http://www.youtube.com/watch?v=FPg8OD-UMa4&feature=relmfu filmiki ściągnięte z tego oto ^^ nic nie kumam jak oglądam ale śmieje się ile wlezie ;)
Otóż tak zacznę od tego że
OdpowiedzUsuńChce mi się przez ciebie naleśniki jeść
Rozdział choć krótki to pyszny
dziękuję za wykwintną dedykację
i musisz mi pomóc wybrać sukienkę
bo ja nie wiem jaką
ja też cię mocno Kocham
No że tak późno???!!!!!
OdpowiedzUsuńTy naprawdę chcesz żebym uschła!!!
No dlaczego mi to robisz???!
I znowu w takim momencie!!!
No nie masz chyba dla mnie serduszka ;P
Ja Cię tak bardzo Kocham Robaczku Ty mój ;*** i owocki dla Ciebie hoduję, żebyś mogła poznać smak zakazanego owocu ;D a Ty mnie tak maltretujesz ;P
Rozdział fantastyczny i za to Ci bardzo dziękuję ;)
Ale za tą końcówkę to powinnam przestać puszczać pączki owocowe ;P
No ale wytrwam chyba, bo każdy kolejny rozdział mimowolnie sprawia, że same rosną ;D to przez Twój ogromny talent ;)
Tak więc czekam na kolejną porcję nawoziku Słońce Ty moje ;D
;*******
oj, zrobiłam się głodna ;]
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
Czytałam wczoraj,ale koma nie mogłam dodać ,nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńWięc dodaje go dziś
Rozdział świetny
Najlepsze bylo jak Jay jadł te naleśniki..
No padłam
Genialne
I dziękuje za dedyk